Partner serwisu
Opinia ta została wygłoszona na niedawnym posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury, podczas którego omawiano kwestię dostępności polskich portów morskich z punktu widzenia infrastruktury lądowej.
– Każdy port posiada jakiś fragment infrastruktury, który blokuje rozwój. Cóż z tego, że poszczególne porty wydają miliony na rozwój, jeśli nie są one dobrze skomunikowanie z resztą kraju. Dopóki autostrada nie będzie mogła „przenosić” towarów na całej długości, od Gdyni do granicy z Czechami, dopóty możliwość wykorzystania trójmiejskich portów będzie dramatycznie obniżona, a nakłady inwestycyjne nie będą efektywne. Dokończenie budowy A1 stanowić będzie pełne odblokowanie ich możliwości – argumentował podczas posiedzenia komisji poseł PiS Jerzy Szmit.
Marek Rolla z GDDKiA przypomniał, że trwają prace na odcinku A1 pomiędzy Włocławkiem i Kowalem, dzięki czemu autostradą będzie można przejechać z Trójmiasta do podłódzkiego Strykowa, gdzie spotykają się autostrady A1 i A2. Wykonawca 19-kilometrowego odcinka Włocławek – Kowal ma, zgodnie z aneksowanym kontraktem, czas do 23 lipca na zakończenie prac. Z ostatnich informacji GDDKiA wynika, że termin ten zostanie dotrzymany.
Rolla przypomniał też, że GDDKiA „ma problemy na obwodnicy Łodzi, dotychczasowy wykonawca nie wytrzymał warunków kontraktu”. Obecnie kończy się procedura przetargowa na wybór nowych wykonawców 40-kilometrowej obwodnicy Łodzi (Stryków – Tuszyn), w przypadku której w styczniu z placu budowy zeszło konsorcjum, na czele którego stał Polimex-Mostostal. W nowym przetargu GDDKiA podzieliła przedsięwzięcie na trzy osobne zadania. Na ich wykonanie firmy będą miały 22 miesiące.
W marcu ogłoszono przetarg (podzielony na 4 zadania) na budowę 57-kilometrowego odcinka Częstochowa – Pyrzowice. Jak poinformował podczas posiedzenia komisji Marek Rolla, przetargi na pozostałe brakujące odcinki A1 są w przygotowaniu. – Jest nadzieja, że do 2020 roku autostrada A1 powinna być ukończona – oświadczył przedstawiciel GDDKiA.
Zapisz się do newslettera:
